Rozmowa o pracę: jak odpowiadać na najczęstsze pytania rekruterów?
Osoby poszukujące pracy mogą niekiedy odnosić wrażenie, że na rozmowach rekrutacyjnych powtarza się stale ten sam zestaw pytań. Bo choć specyfika każdego stanowiska jest inna, więc i pytania o doświadczenie zawodowe będą różne, to jednak prawie zawsze zostaniemy zapytani o oczekiwania finansowe czy ambicje zawodowe. Jak wyglądają „idealne” odpowiedzi na te właśnie, powtarzające się pytania?
Jednym z ulubionych pytań rekruterów jest kwestia przyszłości. „Gdzie widzi się pani za pięć lat?” Odpowiadając na tak zadane pytanie, podkreśl swoją chęć rozwoju. Znajdź jedno zagadnienie, które wskaże gotowość do poszerzania umiejętności. „Jestem doświadczoną księgową, chętnie podzielę się tą wiedzą – za pięć lat chciałabym być liderem małego zespołu” – tak możesz powiedzieć, jeśli chcesz docelowo rozwijać kompetencje menadżerskie. Gdy twoje stanowisko jest mocno specjalistyczne – znajdź pokrewne obszary i kompetencje, które chcesz rozwijać i opowiedz o nim. Podsumowując – podkreśl w trakcie rozmowy, że nie jesteś osobą, która stoi w miejscu. Że chcesz umieć coraz więcej i być bardziej wartościowym i efektywnym pracownikiem.
„A jakie są pana słabe strony?” – to również często powtarzający się temat. Nie lubimy mówić o swoich wadach, ponieważ… zwykle nie mamy ich świadomości. Rzadko kiedy zastanawiamy się, czy krytyka ze strony innych była uzasadniona i jakie cechy naszego charakteru mogą być barierą dla rozwoju. Twierdzisz, że jesteś bez wad? Mów więc o zaletach, ale w zawoalowany sposób. Powiedz, że bywasz zbyt dokładny, przez co poświęcasz na skomplikowane kwestie więcej czasu. Zaznacz, że lubisz pracę z ludźmi i niekiedy bezinteresownie pomagasz, nie otrzymując żadnych korzyści w zamian. Powiedz, że masz potrzebę doprowadzania spraw do końca, przez co walczysz nawet w przegranych bitwach. Innymi słowy, zastanów się nad takimi postawami, których nie można jasno zakwalifikować jako dobre czy jako złe. Znajdź te cechy, które wiążą się z pewnymi kompromisami.
Pytania o oczekiwania finansowe to „pewniak” na rozmowie kwalifikacyjnej. Chris Voss w książce „Negocjuj jakby od tego zależało twoje życie” radzi, by podejść to tego tematu taktycznie. Nie podawaj kwoty, ale widełki „od – do”, uzależniając ostateczną płacę od zakresu obowiązków, którego przecież na etapie rozmowy nie możesz znać. Przy okazji, podkreślasz w ten sposób swoje profesjonalne podejście do pracy – wyceniasz swoje umiejętności proporcjonalnie do powierzonej odpowiedzialności. Co ważne – wspomniana dolna kwota widełek powinna być minimum, jakie akceptujesz. Dostaniesz ostatecznie propozycję w takiej wysokości? W porządku. Zaproponują ci twój górny próg? Idealnie.
Jakie są inne sprawdzone metody odpowiedzi na „uniwersalne” pytania rekruterów?
Po pierwsze, dziel odpowiedź „na trójki”. Jeśli zostaniesz poproszony o wskazanie swoich silnych stron, powiedz „Myślę, że warto wskazać trzy kwestie: świadomość biznesową, długie doświadczenie i umiejętność zarządzania zespołem”. Dzieląc odpowiedź „na trzy” wskazujesz na fakt, iż masz umiejętność autorefleksji, ale i ustalania priorytetów. Nie snujesz zatem mętnej opowieści, ale przechodzisz do konkretów. Metoda ta sprawdza się przy zdecydowanej większości pytań otwartych, gdzie często tracimy „punkty” ze względu na brak przemyślanej struktury wypowiedzi.
Drugą cenną wskazówką jest odpowiadanie na zadane pytania przez pryzmat realnych doświadczeń i sytuacji. „Czy myśli pani, że jest pani lubiana przez swój obecny zespół?” – takie pytanie może zaskoczyć. Użyj więc przenośni – zaznacz, że opowiesz o sytuacji, która każe ci wierzyć, że rzeczywiście jesteś lubiana. I przedstaw zdarzenie, gdy spotkałaś się z dużą ilością komplementów czy podziękowań. Takie odpowiedzi na pytania są nie tylko ciekawsze, ale i podkreślają twoją umiejętność analizowania własnych zachowań i wyciągania wniosków. Powiedz „Pozwolę sobie zacząć od pewnej pokrewnej kwestii” zanim przejdziesz do meritum. Nie zawahaj się rozpocząć wypowiedzi od „Patrzę na to zupełnie inaczej”.