Co to jest najem okazjonalny?
Po głośnych aferach z czyścicielami kamienic, zakończonych wieloma kontrowersjami, polskie prawo cywilne zmieniono tak, aby w jak najlepszy sposób chroniło prawa najemcy. Ustawa o ochronie lokatorów objęła opieką szczególnie tych, którzy narażeni byli potencjalnie na nękanie, mające zmusić ich do opuszczenia lokali. W 2001 r. pojawił się najważniejszy zapis, uniemożliwiający wyrzucenie na bruk, bez zaproponowania lokalu zastępczego. Oczywiście, ustawa uderzyła też w wynajmujących, którzy praktycznie stracili możliwość pozbycia się niechcianych lokatorów.
Szczególnej ochronie podlegają osoby starsze, niepełnosprawne, samotne matki, bezrobotni. W takich sytuacjach gmina ma obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego. W praktyce, zwykle gminy nie maja po prostu takich mieszkań w swoich zasobach. Co można poradzić nieszczęsnemu wynajmującemu? Niestety, niewiele. Sprawy sądowe w naszym kraju słyną raczej z powolności, a tymczasem nierzadko wynajmujący nie tylko nie pobiera opłat z tytułu najmu, a jeszcze opłaca media za najemcę. Pewną ochronę daje najem okazjonalny. Skorzystać z tej formy mogą osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej.
Umowa musi zawierać kilka istotnych punktów. Najważniejsze z nich dotyczą oczywiście opuszczenia lokalu przez najemcę w terminie wskazanym przez wynajmującego z zachowaniem stosownych terminów wypowiedzenia. Najemca ma obowiązek wskazać adres lokalu, w którym będzie mógł zamieszkać po opuszczeniu wynajmowanego mieszkania. Nie dość na tym, właściciel lokalu, którego wskaże najemca ma obowiązek wyrażenia zgody, na jego ewentualne zamieszkanie. Najemca zobowiązuje się ponadto do poddania dobrowolnej eksmisji. Brzmi to nieco groźnie, w praktyce wynajmujący ma prawo do żądania eksmisji tylko w przypadku rażących uchybień umowy. Jeśli ktoś zamierza uczciwie płacić czynsz i opłaty za media wskazane w umowie, powinien bez obaw podpisać umowę najmu okazjonalnego.
Przy tak wielu korzyściach płynących z tej formy wynajmu może nieco dziwić, dlaczego jest ona tak rzadko stosowana. Wynika to z komplikacji związanych z koniecznością zawarcia umowy przed notariuszem. Wiąże się to z umówieniem spotkania i to kilku osób: wynajmującego, najemcy i osoby, która pełni rolę „poręczyciela” i oczywiście z opłatą za czynność notarialną. Nie jest ona wysoka i kształtuje się na poziomie 200 zł. Być może większym problemem jest konieczność zgłoszenia umowy do właściwego urzędu skarbowego. Wynajmujący ma na to 14 dni. Niewiele się mówi o tym, jak duża jest strefa nieopodatkowana na rynku najmu. Nieoficjalne szacunki wspominają, że blisko połowa umów najmu zawieranych w Polsce jest nieopodatkowana.